Strona 102 z 211

Re: :)

: czw 19 wrz, 2019
autor: wibrys
Wibrys wdzięczny szybko czyta,
Czy coś będzie jutro pyta?

Jutro jednak siódma dwie
Idę spuścić sobie krwie
(taka praca, że cholewa
mnie czasami krew zalewa)
więc raniutko, po niedzieli
Kiedy tylko kawę zrobię,
To na forum zerknę sobie.
A Butchesky, ku radości
Dawką śmiechu nas ugości.
Bo dowcipem, rzecz to znana
lepiej zacząć dzień od rana.

Na bok smutki, na bok żale,
gdy uśmiałem się po pachy,
po ostatnim twym kawale. :-D

Re: :)

: czw 19 wrz, 2019
autor: Butchesky
:-D

Dogrywka. Nie będzie jedna.
Czasem czad.
A czasem biedna...

Staram się jak mogę
Ze śmiechu padam na podłogę
Czego życzę przy kawie
Nawet temu malkontentemu :-D
O którym prawię...

Re: :)

: czw 19 wrz, 2019
autor: waldekryba
Taaa.

Re: :)

: czw 19 wrz, 2019
autor: Butchesky
Dla Waldemara, coś będzie extra!
Jako, że chłop w domu nie ma Melexa,
Coś się z humorem do czerwonego
przykręci wkrętami do opon...
Ten tego... :-D

Re: :)

: czw 19 wrz, 2019
autor: Butchesky
Na zamówienie, towar spod lady:

***

- Co, nadmuchiwało się w dzieciństwie żaby przez słomkę?
- No, tak, a co?
- Witamy na kolonoskopii.

***

Żona budowlańca zwykle rodzi 2-3 miesiące po terminie.

***

W tym roku tradycyjne święto piwa Oktobierfiest z szacunku dla uczuć religijnych nowo przybyłych obywateli odbędzie się bez piwa i parówek.

:-D

***

Reklama:
"Jąkasz się? Nie wymawiasz "r"? Pomożemy Ci. Pytaj w aptekach o cyklopentanoperhydrofenaltren."

***

Łyknąłem bezkofeinową kawę. Wypilem bezalkoholowe piwo. Zjadlem silikonową parówkę bez mięsa z białą cebulą bez smaku i zapachu. Zapalilem beznikotynowego papierosa i położyłem się spać...
z gumową babą...

***

- Chcesz żebym cię wyr*chał?
- Wiesz, niedawno rodziłam.
- Trzeba ćwiczyć c*pkę!
- To byłoby jak rzucanie hot-dogiem po korytarzu...

***

Przed chwilą oglądałem tę reklamę Clearasilu w tv, w której chłopiec podchodzi do dziewczyny i pyta, czy 'może pożyczyć jej szminkę?', ona odpowiada 'tak', trochę zdziwiona. Chłopiec wtedy całuje ją bez jej pozwolenia.
Może i wygląda to słodko w reklamie, ale ja siedzę w areszcie za spytanie dziewczyny 'czy mogę pożyczyć jej tampon?'.

***

- Czym się różni samica komara od samicy człowieka ?
- Samica komara jak ssie Twoją krew to nie brzęczy...

***

-Co ci się stało, że jesteś taki radosny?
-Teściowa się wyleczyła z lunatyzmu!
-??? jakiś cudowny lek?
-Nie, z dachu spadła

***

Cudowna akustyka, przestrzenny dźwięk, wstrząsające efekty!
Nie pomyliłeś się - to głos twojej żony, która budzi cię rano...

***

No, wróżka, rozbieraj się! W końcu życzenie to życzenie!

Re: :)

: czw 19 wrz, 2019
autor: Butchesky
Z budynku Urzędu do Spraw Kontroli Krzywizn Dachu wybiegł wkur*iony GrünWald.
Wsiadł na motocykl, pierdo*nął z całej siły drzwiami i odjechał...

Re: :)

: czw 19 wrz, 2019
autor: waldekryba
Nie przestawaj , Maciek , jeśli o mnie chodzi , to możesz robić przerwy tylko na kibelek , choć wolał bym abyś na wiadrze siedział :597:

Re: :)

: czw 19 wrz, 2019
autor: Butchesky

Re: :)

: czw 19 wrz, 2019
autor: waldekryba
Z wiadrem też mam :

Żona rano rozkosznie się przeciągnęła i mówi do męża:
- Kochanie, jaki miałam piękny sen. Śniło mi się wiadro kutasków, wyjmowałam je po kolei, były coraz mniejsze...
Na to mąż z uśmiechem:
- Mój pewnie był na wierzchu, taaaki wielki...
Połówka tylko na to czekała, i ze złośliwym błyskiem w oku mówi:
- Był na dnie, taki maleńki.
Stary tylko zgrzytnął zębami, i na drugi dzień rano po przebudzeniu mówi do żony:
- Kochanie, ale miałem piękny sen. Śniło mi się wiadro cipek, wyjmowałem je po kolei, były coraz mniejsze...
Na to żona przymilnie:
- Moja pewnie była na dnie, taka maleńka...
Mąż na to zimno:
- Nie, w twojej wiadro stało.

Re: :)

: czw 19 wrz, 2019
autor: waldekryba
Buczek kiedyś mnie zapytał :

- Skąd masz topór?
- Królowa elfów mi dała.
- Czad. A topór skąd masz?

Re: :)

: czw 19 wrz, 2019
autor: Butchesky
:-D

Re: :)

: czw 19 wrz, 2019
autor: waldekryba
Kobieta idzie po plaży.
Nagle zobaczyła starą butelkę. Podniosła, otarła z brudu, a tu wyskakuje Duszek.

Kobieta pyta: Czy będę miała trzy życzenia?
Duszek: Nie, przykro mi, ale ja jestem duszek spełniający tylko jedno życzenie.

Kobieta bez wahania:
- To proszę o pokój na Bliskim Wschodzie. Widzisz te mapę? Chcę żeby te wszystkie kraje przestały ze sobą walczyć i żeby Żydzi i Arabowie pokochali się miedzy sobą i żeby kochali Amerykanów i odwrotnie i żeby wszyscy tam żyli w pokoju i harmonii.

Duszek popatrzył na mapę i mówi:
- Kobieto bądź rozsądna - te kraje się biją i nienawidzą od tysięcy lat, a ja po 1000 lat siedzenia w butelce też nie jestem w najlepszej formie.
Jestem DOBRY, ale nie aż tak dobry. Nie sądzę żebym mógł to zrobić. Pomyśl i daj jakieś sensowne życzenie...

Kobieta pomyślała przez chwilę i mówi:
- No dobrze, przez cale życie chciałam spotkać właściwego mężczyznę, żeby wyjść za niego za mąż.
No wiesz, takiego, który będzie mnie kochał, szanował, bronił, dobrze zarabiał i oddawał pieniądze, nie pił, nie palił, pomagał przy dzieciach, w gotowaniu i sprzątaniu, był świetny w łóżku, był wierny i nie patrzył tylko w telewizor na programy sportowe. Takie mam życzenie......

Duszek westchnął głęboko i powiedział:

- ****a, pokaż mi jeszcze raz tę mapę..

Re: :)

: czw 19 wrz, 2019
autor: waldekryba
Aaaa i może jeszcze ten :

- Wiesław, coś taki markotny?
- Nie wiesz?! Benek nie żyje!
- No coś ty?! Jak to?!
- Wrócił przedwczoraj do domu, wypił, położył się do łóżka, zapalił szluga, pościel się zajęła;
- I spalił się?!
- Nie. Zdążył okno otworzyć i wyskoczyć.
- I połamał się na śmierć?
- Nie. Straż wezwał. Strażacy rozciągnęli takie koło z gumy i na tam skoczył.
- Pękło?
- Nie. Jakoś tak się od tego odbił i z powrotem wskoczył do chałupy.
- I się spalił.
- Nie! Odbił się od framugi i spadł;
- Rozbijając się?
- Otóż nie! Stał tam wóz strażacki. Z plandeką. Trafił w to, odbił się i znowu wskoczył do okna.
- Zginął?
- Nie. Spadł, odbił się znów od tej gumy i wleciał do mieszkania!
- Żeż w ryj! To jak ten Benek zginął?!
- Zastrzelili go, bo ich zaczął wkur...ć.

Re: :)

: czw 19 wrz, 2019
autor: waldekryba
Po dość dużej przerwie spotykają się ze soba dwie koleżanki ...
- .... i wiesz co, jakis miesiąc temu kupilam sobie skunksa
- No coś Ty ? Po co ?
- Koleżanka z pracy poleciła, powiedziała, że jeśli chodzi o "robienie dobrze" kobiecie jest o niebo lepszy od mężczyzny !
- Taaaaaaaaaaaa ? Ale co ze smrodem ?
- Rzygał dwa tygodnie, ale później sie przyzwyczaił

Re: :)

: czw 19 wrz, 2019
autor: waldekryba
Zdzichu woła Jolkę:
- Te Jola, chodź no tu, weź no zobacz, bo chyba miliona wygrałem w Lotto.
Jolka sprawdza:
- Faktycznie, to co mi kupisz?
- Tobie? Poszła mi do garów.
No i tak się Zdzichu zastanawia, co by tu sobie kupić?
- Mam - pomyślał - zawsze chciałem mieć Mercedesa.
Jedzie do salonu Merca, wpada, a tam...?
...już na niego czekają.
- Dzień dobry, witamy, jest pan naszym milionowym klientem. Proszę sobie wybrać model Merca w prezencie i od nas milion "baksow" extra. Zdzichu twardy chłop, ale mało się nie rozpłakał ze szczęścia. Jedzie tym merolem do domu, głaszcze walizkę z wygraną i drugą - prezent od Mercedesa, aż tu nagle... ...po hamulcach!... (zatrzymał się)
- Przecież zawsze chciałem mieć jeszcze Rolexa - i zawraca.
Wpada do salonu Kruka, a tam.... (stała już historia) już na niego czekają... orkiestra, tort, telewizja....
- Dzień dobry, jest pan naszym milionowym klientem. Proszę sobie wybrać dowolny model biżuterii i od nas dodatkowo milion "baksów". Zdzichu nie wytrzymał, rozpłakał się jak dzieciuch.
Jedzie Merolem do domu, spogląda co chwilę na Rolexa i trzy walizki pełne szmalu, aż tu nagle... ... po hamulcach! (zatrzymał się)
- Kurcze - zachciało mu się kupkę zrobić, tylko jak? gdzie? w środku
drogi? co chwilę mijają go inne samochody?
- Aaaaa, bogaty jestem - pomyślał - stać mnie, mogę sobie wejść do rowu (przydrożnego) i po robocie.
Tak zrobił. Wszedł do rowu i zajął się ... (tym, po co tam wszedł), aż tu nagle...!
- Kurcze, że też nie pomyślałem, żeby wziąć jakiś papier do wytarcia!
- Aaaaa, bogaty jestem, co mi tam.
I zamierza posłużyć się wystającą kępka trawy. Ciągnie, ciągnie... aż tu nagle! Jak go coś z boku nie palnie!
- Czyś ty zwariował Zdzichu!!?? Nie dość, że w łóżko narobiłeś, to jeszcze chcesz mi wszystkie włosy z p***y wyrwać!?

Re: :)

: czw 19 wrz, 2019
autor: waldekryba
Zdzichu woła Jolkę:
- Te Jola, chodź no tu, weź no zobacz, bo chyba miliona wygrałem w Lotto.
Jolka sprawdza:
- Faktycznie, to co mi kupisz?
- Tobie? Poszła mi do garów.
No i tak się Zdzichu zastanawia, co by tu sobie kupić?
- Mam - pomyślał - zawsze chciałem mieć Mercedesa.
Jedzie do salonu Merca, wpada, a tam...?
...już na niego czekają.
- Dzień dobry, witamy, jest pan naszym milionowym klientem. Proszę sobie wybrać model Merca w prezencie i od nas milion "baksow" extra. Zdzichu twardy chłop, ale mało się nie rozpłakał ze szczęścia. Jedzie tym merolem do domu, głaszcze walizkę z wygraną i drugą - prezent od Mercedesa, aż tu nagle... ...po hamulcach!... (zatrzymał się)
- Przecież zawsze chciałem mieć jeszcze Rolexa - i zawraca.
Wpada do salonu Kruka, a tam.... (stała już historia) już na niego czekają... orkiestra, tort, telewizja....
- Dzień dobry, jest pan naszym milionowym klientem. Proszę sobie wybrać dowolny model biżuterii i od nas dodatkowo milion "baksów". Zdzichu nie wytrzymał, rozpłakał się jak dzieciuch.
Jedzie Merolem do domu, spogląda co chwilę na Rolexa i trzy walizki pełne szmalu, aż tu nagle... ... po hamulcach! (zatrzymał się)
- Kurcze - zachciało mu się kupkę zrobić, tylko jak? gdzie? w środku
drogi? co chwilę mijają go inne samochody?
- Aaaaa, bogaty jestem - pomyślał - stać mnie, mogę sobie wejść do rowu (przydrożnego) i po robocie.
Tak zrobił. Wszedł do rowu i zajął się ... (tym, po co tam wszedł), aż tu nagle...!
- Kurcze, że też nie pomyślałem, żeby wziąć jakiś papier do wytarcia!
- Aaaaa, bogaty jestem, co mi tam.
I zamierza posłużyć się wystającą kępka trawy. Ciągnie, ciągnie... aż tu nagle! Jak go coś z boku nie palnie!
- Czyś ty zwariował Zdzichu!!?? Nie dość, że w łóżko narobiłeś, to jeszcze chcesz mi wszystkie włosy z p***y wyrwać!?

Re: :)

: czw 19 wrz, 2019
autor: waldekryba
Siedzi facet na kiblu i stęka. Stęka coraz głośniej, nagle żona przez przypadek gasi światło, a facet:
- O Kur*aaaaa, kur*a mać, ja pie*dolę, aaaaa kur*a mać!!!
- żona zapala światło, wchodzi do łazienki i pyta:
- Co się stało!? Co się stało? Mąż na to wystraszony z ulgą:
- O kur*a, o ja pie*dole! Myślałem, że mi oczy pękły...

Re: :)

: czw 19 wrz, 2019
autor: waldekryba
Antalek siedzi w pociągu naprzeciwko seksownej blondyneczki mającej na sobie kusą mini.
Mimo cholernego wysiłku nie może się powstrzymać, aby patrzeć na jej spódniczkę, po chwili podniecony dostrzega, że blondyneczka nie ma na sobie bielizny.
Blondyneczka po jakimś czasie uświadamia sobie, że koleś się wpatruje i pyta:

"Czy ty się właśnie patrzysz na moją cipeczkę?"
"Tak, przepraszam, to się więcej nie powtórzy"
"Nic się nie stało" rzekła blondyneczka, "Moja myszka jest niesamowita, potrafi robić różne rzeczy, np. pocałować cię"
Po chwili brzoskwinka śle mu buziaka.
Antalek, który jest całkowicie zafascynowany, zastanawia się co jeszcze potrafi jej cipcia.
"Mogę nią też mrugnąć" powiedziała. Antalek nie wierzy własnym oczom... cipka do niego mruga.
Dziewczyna wyraźnie podniecona, klepiąc rączką po siedzeniu mówi:"Może usiądziesz obok mnie?"
Antalek bez zastanawiania zajmuje miejsce.
"Proszę cię, włóż w nią paluszek" mówi zaczerwieniona dziewczyna.
Antalek: "No nie mów, że potrafi gwizdać".

Re: :)

: czw 19 wrz, 2019
autor: waldekryba
Grupa studentów przyjechała na praktyki do kołchozu na obrzeżach Syberii. Miejscowi zaprosili ich na wieczorek integracyjny. W trakcie - jeden ze studentów widzi, jak w pewnej chwili sześciu kołchoźników wynosi jednego z nich - zalanego w trupa.
Pyta jednego z miejscowych:
- Gdzie oni go niosą?
- Do sąsiedniego pokoju.
- A po co?
- No wiesz..., u nas kobiet nie ma, więc trzeba korzystać z tego, co los da - idą tam w kilku i sobie używają...
Student wystraszony, postanowił się pilnować, niestety, pół godziny później i jemu się 'zmarło'... Ocknął się po jakimś czasie i czuje, że jest niesiony - zaczyna wrzeszczeć niemiłosiernie:
- Nie!!! Nie chcę! Puśćcie mnie! Nie chcę do tamtego pokoju!!! W odpowiedzi słyszy:
- Nie szarp się tak i nie denerwuj. My cię już z powrotem niesiemy.

Re: :)

: pt 20 wrz, 2019
autor: waldekryba
Baca siedzi przed chałupą i całuje się po rękach. Przechodzący turysta pyta:
- Baco, co wy robicie?
- A właśnie to jest gra wstępna. Zaraz się będę onanizował.