:)

[Butchesky]

Członek Ochotniczej Straży Pożarnej we Wzdole Rządowym, Wacław Cycko, odkrył na pobliskiej bocznicy cysternę ze spirytusem zagrożoną samozapłonem. Z pomocą ochotników z okolicznych wiosek zagrożenie udało się zmniejszyć o połowę.

[waldekryba]

[prezes]

Chodzi o Wzdół Rządowy w powiecie Bodzentyńskim nad rzeką Psarką ?

[waldekryba]

[Butchesky]

Chodzi o Wzdół Rządowy w powiecie Bodzentyńskim nad rzeką Psarką ?

Tak, to ten.
Ten obok Wiącka i Podłazia. Niedaleko od Siekierna.
Też pomagałeś zmniejszać zagrożenie?
Jakoś powątpiewam. Z Twoimi możliwościami, zagrożenie byłoby zlikwidowane całkowicie...

I sprecyzuj dokładniej, bo z moich danych wynika, że cysterna stała bliżej Wzdołu Plebańskiego, niż Rządowego...

[prezes]

No właśnie.
Widzę, że także kolega zauważył pewną niescisłość.
Otoz nie ma bocznicy kolejowaj obok Wzdołu Rządowego.
Najbliższa jest obok skladu kruszyw w Zagórzu i dalej w Czerwonej Górce.
Tak więc proszę o sprecyzowanie, o ktora bocznicę chodzi ?

[waldekryba]

Zbocznicy !!!!

[Butchesky]

Myślę, że zawiniła tu firma transportowa z Podzagnańszcza, która kooperuje z PHU Witkobus z Wzdołu Rządowego.
Gdyż ponieważ ostatnia mila transportu mogła również być cysterną drogową, ot co.
A że niemal obok jest Dom Weselny we Wzdole, to chyba sprawa jest jasna.

Moje przeczucie mówi, że Szkoła Wrażliwości w Kapskazach mogła przy likwidacji zagrożenia podnieść kwalifikacje...

[prezes]

Ok.
To wytłumaczenie zmienia calkowicie moją optykę rzeczonej cysterny we Wzdole Rządowym.
I uznaję powyższą historię za możliwą.

[Butchesky]

Piotrze, ad hoc;
Czy zwróciłeś uwagę, na Zagórze tuż obok Wzdola? Mają ciekawy teren - rozległą kopalnię...
Może można by było podnająć na eksplorację terenową

[prezes]

Owszem.
Ale w Zagórzu obok bocznicy kolejowj to zdaje sie jest jakaś wytwórnia kruszywa , skład lub sortownia.
Bo chyba to kopalnia raczej nie jest.
Choć trzeba by zadzwonić może do OSP Zagorze w celu potwierdzenia


Edycja
Chlopaki z OSP potwierdzili. Tam coś wczesniej kopali i nawet jeziorka powstaly.

[Butchesky]

On: „Kochanie, jesteśmy razem 20 lat i zauważyłem, że jesteś dla mnie czuła tylko wtedy, gdy mam pieniądze...
Ona: "Za rzadko, prawda?"

***

W musze CC jest dwa razy więcej witaminy C niż w zwykłej

***

Mąż w wannie wywołuje zdjęcia. Żona głośno komentuje:
- Już sobie wyobrażam co za świńskie zdjęcia zrobiłeś, że musisz je po ciemku wywoływać...

***

Kobiecy dramat: nawet się nie obejrzała, jak się za nią przestali oglądać...

[Butchesky]

Jeśli nie pijesz i nie klniesz, to znaczy, że nie śledzisz wydarzeń w kraju.

***

Ona uważała, że myszka w pi*dzie jest bez sensu. Miała rację: on miał kota w worku.

***

- A z pocałunkiem, póki co zaczekamy - powiedział Książę złażąc ze Śpiącej Królewny.

***

Japońska korporacja Seiko zdecydowała się naprawić zegar na Wieży Mariackiej.
Teraz bawi nas 16 melodiami i można z nim nurkować na głębokość 300 metrów.

***

Wszystkie kobiety dzielą się na trzy kategorie: 1. Ładne. 2. Posłuszne. 3. Ładne i posłuszne, lecz nadmuchiwane!

***

Rusałeczka przypływa do swojego Ojca-Wodnika i mówi:
-Tata, tata, dlaczego ludzie są tacy okrutni? Dzisiaj widziałam, jak przywiązali do linki zwierzątko i cały dzień ciągali je po dnie!
- No i cóż zrobiłaś, córeńko?
- Przecięłam linkę i zwierzątko spokojnie położyło się spać na dnie.
- Zuch, córeczka! Ale więcej tak nie rób - to był nurek!

[Butchesky]

I może być srebrny banan

Zięć z teściem przekopują ogródek. Obok idzie teściowa w kasku. W końcu zięć pyta:
- Mamo, a po co mamie ten kask?
Na co wtrąca się teściu:
- A co, mam za każdym razem latać do płotu, żeby łopatę obstukać?

[Butchesky]

No i na dziś fajrant:

- Panowie, jak gracie na pogrzebie, to chociaż miny róbcie smutne, a nie roześmiane od ucha do ucha... Misza i Iwan, was to w pierwszej kolejności dotyczy! A tak w ogóle, to czemu jeden klaskał w dłonie, a drugi walił w trumnę?!
- Bo ja zapomniałem talerzy, a Iwan bębna...

[waldekryba]

Srebrny banan sprzedałem teściowej .
Powiedziała , że w najbliższym czasie nie mam co liczyć na galaretkę (zimne nóżki)

[Butchesky]

Obraziła się, bo jej kasku nie dałeś!

[wibrys]

I może być srebrny banan

Zięć z teściem przekopują ogródek. Obok idzie teściowa w kasku. W końcu zięć pyta:
- Mamo, a po co mamie ten kask?
Na co wtrąca się teściu:
- A co, mam za każdym razem latać do płotu, żeby łopatę obstukać?

Zaskakujące, finezyjne, rzutkie, zdawkowe i na pewno nie jest miałkie

[Butchesky]

No i nieźle działa na teściowe, jak pisał Ryba

[Butchesky]

Ile byś żony nie nazywał idiotką - nie zmądrzejesz od tego...

***

Facet przychodzi do roboty - następnego dnia po swoich urodzinach - wściekły jak diabli. Na pytanie kolegi "co się stało?" odpowiada:
- Żona postanowiła zrobić mi niespodziankę urodzinową w łóżku. Rozebraliśmy się, a ona nasmarowała mi całe przyrodzenie kremem czekoladowo-orzechowym. I w tej właśnie chwili suka przypomniała sobie, że jest na diecie i po 18.00 niczego słodkiego już nie je...

***

Drodzy czytelnicy. Zgodnie z Waszymi prośbami nasza gazeta będzie od jutra wychodzić w rolkach i bez tekstu....

***

- Co to za pozycja qip?
- Dwie lesbijki tyłem do siebie, między nimi wibrator.

***

Rosjanom udało się zrobić najcieńszy drut świata. Wysłali go więc do Japonii.
Chwalipięty.
Japończycy po tygodniu odesłali drucik... przewiercony i nagwintowany...