:)
Re: :)
* wszelkie podobieństwo przypadkowo niechcący
Specjalnie dla nowego Ruskiego zorganizowano polowanie. Zwierzyny aż nadto. Sasza strzela i strzela do woli.
Rano dyrektor rezerwatu wyrywa sobie włosy z głowy:
- jak pan mógł strzelać do leśniczego, pomimo że ten krzyczał, że nie jest dzikiem??
- do końca myślałem, że to bluff.
Specjalnie dla nowego Ruskiego zorganizowano polowanie. Zwierzyny aż nadto. Sasza strzela i strzela do woli.
Rano dyrektor rezerwatu wyrywa sobie włosy z głowy:
- jak pan mógł strzelać do leśniczego, pomimo że ten krzyczał, że nie jest dzikiem??
- do końca myślałem, że to bluff.
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
Kiedy mialem 14 lat mialem nadzieje, ze kiedys bede mial dziewczyne. Kiedy mialem 16, mialem dziewczyne, ale byla beznamietna. Wiec zdecydowalem, ze potrzebuje dziewczyny z uczuciami.
Jak mialem 18 lat spotykalem sie z dziewczyna, ktora byla bardzo namietna. Jednak byla zbyt uczuciowa, o wszystko plakala, latwo sie denerwowala. Ciagle grozila samobojstwem. Postanowilem, ze musze
znalezc jakas stabilna dziewczyne. Jak doszlo do 25 znalazlem dziewczyne stateczna, ale bylo to strasznie nudne, wszystko mozna bylo przewidziec, nie cieszyla sie z zycia. I zycie stalo sie przygnebiajace. Trzeba bylo znalezc dziewczyne z ktora mozna byloby przezyc cos podniecajacego. W wieku 28 lat znalazlem ekscytujaca dziewczyne, ale nie moglem za nia nadazyc. Wciaz sie spieszyla, nigdzie nie zagrzala miejsca. Ciagle z kims flirtowala. Z poczatku bylo zabawnie i ciekawie. Ale byl to zwiazek bez przyszlosci. Wiec postanowilem znalezc dziewczyne z ambicjami. Kiedy juz mialem 31 lat spotkalem madra, ambitna dziewczyne stojaca twardo na ziemi i sie z nia ozenilem. Ale niestety byla tak ambitna, ze sie ze mna rozwiodla i zabrala wszystko co mialem. Teraz mam 40 lat i szukam dziewczyny z duzymi cyckami...
***
Rodzina ludożerców siedzi wokół kotła. Głowa rodziny wielką rzeźbioną chochlą nabiera gorącą zupę i próbuje. Połyka trzy łyki i ... jebut wali żonę chochlą w łepetynę. Kobieta pyta połykając łzy:
- Znowu za słona?
- Tym razem nie - odpowiada głowa rodziny.
- Ale ile razy mam Ci mówić, że zanim wrzucisz mięso do zupy, należy zdjąć skarpetki?!?!?!
Jak mialem 18 lat spotykalem sie z dziewczyna, ktora byla bardzo namietna. Jednak byla zbyt uczuciowa, o wszystko plakala, latwo sie denerwowala. Ciagle grozila samobojstwem. Postanowilem, ze musze
znalezc jakas stabilna dziewczyne. Jak doszlo do 25 znalazlem dziewczyne stateczna, ale bylo to strasznie nudne, wszystko mozna bylo przewidziec, nie cieszyla sie z zycia. I zycie stalo sie przygnebiajace. Trzeba bylo znalezc dziewczyne z ktora mozna byloby przezyc cos podniecajacego. W wieku 28 lat znalazlem ekscytujaca dziewczyne, ale nie moglem za nia nadazyc. Wciaz sie spieszyla, nigdzie nie zagrzala miejsca. Ciagle z kims flirtowala. Z poczatku bylo zabawnie i ciekawie. Ale byl to zwiazek bez przyszlosci. Wiec postanowilem znalezc dziewczyne z ambicjami. Kiedy juz mialem 31 lat spotkalem madra, ambitna dziewczyne stojaca twardo na ziemi i sie z nia ozenilem. Ale niestety byla tak ambitna, ze sie ze mna rozwiodla i zabrala wszystko co mialem. Teraz mam 40 lat i szukam dziewczyny z duzymi cyckami...
***
Rodzina ludożerców siedzi wokół kotła. Głowa rodziny wielką rzeźbioną chochlą nabiera gorącą zupę i próbuje. Połyka trzy łyki i ... jebut wali żonę chochlą w łepetynę. Kobieta pyta połykając łzy:
- Znowu za słona?
- Tym razem nie - odpowiada głowa rodziny.
- Ale ile razy mam Ci mówić, że zanim wrzucisz mięso do zupy, należy zdjąć skarpetki?!?!?!
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
Blondynka wsiada do samolotu, zajmuje wygodne miejsce i czeka na start. Podchodzi do niej facet i mówi:
- Musi się pani przesiąść.
- Kiedy mnie tu jest dobrze!
- To niech pani bierze wolant i startuje.
***
Jaka jest różnica między dobrym sąsiadem, a dobrą sąsiadką?
-Dobry sąsiad ci pożyczy, a dobra sąsiadka ci da!
- Musi się pani przesiąść.
- Kiedy mnie tu jest dobrze!
- To niech pani bierze wolant i startuje.
***
Jaka jest różnica między dobrym sąsiadem, a dobrą sąsiadką?
-Dobry sąsiad ci pożyczy, a dobra sąsiadka ci da!
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
Butchesky pisze:* wszelkie podobieństwo przypadkowo niechcący
Specjalnie dla nowego Ruskiego zorganizowano polowanie. Zwierzyny aż nadto. Sasza strzela i strzela do woli.
Rano dyrektor rezerwatu wyrywa sobie włosy z głowy:
- jak pan mógł strzelać do leśniczego, pomimo że ten krzyczał, że nie jest dzikiem??
- do końca myślałem, że to bluff.
To nie dowcip, samo życie...
Biały kieł LJ70
Re: :)
Zagadka.
Na ogłoszenie o prace przyszły aplikacje od doktora ekonomii i menedżera MBA znajomością pięciu języków obcych. Kto dostał pracę?
- Szwagier.
***
Seks jest jak gra w brydża. Jeżeli nie masz dobrego partnera to musisz mieć przynajmniej dobrą rękę.
***
Po dziesięciu latach małżeństwa, ambitna żona sama odchodzi.
***
Małżeństwo jest jak szwedzki stół: najpierw sobie wybierasz, potem patrzysz co mają inni i żałujesz, że tego nie wybrałeś.
***
Jeśli dostajesz do łóżka kawę, to znaczy, że to nie twoje łóżko.
Na ogłoszenie o prace przyszły aplikacje od doktora ekonomii i menedżera MBA znajomością pięciu języków obcych. Kto dostał pracę?
- Szwagier.
***
Seks jest jak gra w brydża. Jeżeli nie masz dobrego partnera to musisz mieć przynajmniej dobrą rękę.
***
Po dziesięciu latach małżeństwa, ambitna żona sama odchodzi.
***
Małżeństwo jest jak szwedzki stół: najpierw sobie wybierasz, potem patrzysz co mają inni i żałujesz, że tego nie wybrałeś.
***
Jeśli dostajesz do łóżka kawę, to znaczy, że to nie twoje łóżko.
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
- Jest pan żonaty czy kawaler? - pyta krawcowa podczas przymiarki.
- Żonaty.
- W takim razie dodamy tajną kieszeń w podszewce marynarki.
***
Starłbym się z tobą w intelektualnym pojedynku, ale widzę, że przyszedłeś bez broni.
- Żonaty.
- W takim razie dodamy tajną kieszeń w podszewce marynarki.
***
Starłbym się z tobą w intelektualnym pojedynku, ale widzę, że przyszedłeś bez broni.
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
W centrum obsługi klienta firmy produkującej środki higieniczne dzwoni telefon:
- Dzień dobry, wczoraj kupiłem wasz najnowszy produkt- papier toaletowy o zapachu konwalii...
- Cieszymy się bardzo że jest pan naszym klientem, ma pan jakieś uwagi na temat produktu?
- Tak do cholery, chciałem złożyć reklamację!!!
- Drogie to jak jasna cholera a już po pierwszym użyciu śmierdzi gównem!!!
- Dzień dobry, wczoraj kupiłem wasz najnowszy produkt- papier toaletowy o zapachu konwalii...
- Cieszymy się bardzo że jest pan naszym klientem, ma pan jakieś uwagi na temat produktu?
- Tak do cholery, chciałem złożyć reklamację!!!
- Drogie to jak jasna cholera a już po pierwszym użyciu śmierdzi gównem!!!
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
Dlaczego jeżyki zwijają się w kulki?
Żeby nosek w pupce nagrzać...
***
Zaparkował facet malucha na parkingu i próbuje zamknąć drzwi. Co trzaśnie jednymi, to drugie się otwierają - i tak biega w kółko trzaskając naprzemian. Nagle podjeżdża mercedes. Parkuje obok. Wysiada z niego drechol i przygląda się chwilę mękom "maluchowca".
- Ty! Czego się tak męczysz? Nikt ci tego zardzewiałego pudła nie ukradnie!
- Ukraść - nie ukradnie. Ale wczoraj nie zamknąłem i nasrali do środka!
***
Rozmawia dwóch chłopów, jeden opowiada:
- Naszego Iwana to już całkiem powaliło.
- Jak to?
- Rano sadzi ziemniaki, wieczorem wykopuje...
- Czemu?
- Żeby w nocy nikt nie ukradł.
Żeby nosek w pupce nagrzać...
***
Zaparkował facet malucha na parkingu i próbuje zamknąć drzwi. Co trzaśnie jednymi, to drugie się otwierają - i tak biega w kółko trzaskając naprzemian. Nagle podjeżdża mercedes. Parkuje obok. Wysiada z niego drechol i przygląda się chwilę mękom "maluchowca".
- Ty! Czego się tak męczysz? Nikt ci tego zardzewiałego pudła nie ukradnie!
- Ukraść - nie ukradnie. Ale wczoraj nie zamknąłem i nasrali do środka!
***
Rozmawia dwóch chłopów, jeden opowiada:
- Naszego Iwana to już całkiem powaliło.
- Jak to?
- Rano sadzi ziemniaki, wieczorem wykopuje...
- Czemu?
- Żeby w nocy nikt nie ukradł.
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
Zona lezy na lozu smierci, jest naprawde cieniutko. Maz przychodzi i pyta:
- Kochanie, co moge jeszcze dla Ciebie uczynic przed Twoim odejsciem?
- Chcialabym abys mnie ten ostatni raz jeszcze przelecial - mowi zona ostatkiem sil.
- Alez kochana, przeciez Ty tego nie wytrzymasz!
- Nie martw sie, jakos sobie poradzimy.
Kochali sie a potem poszli spac. Rano maz zatroskany, czy zona jeszcze zyje idzie do jej pokoju, zony nie ma... Idzie do kuchni, a zonka krzata sie cala w skowronkach, ani sladu choroby!
- No... ale jak to sie stalo?
- Kochany, seks z Toba mnie uzdrowil, czuje sie wspaniale!
Maz poszedl do siebie do pokoju i gorzko zaplakal. Zona podchodzi i pyta:
- No co Ty kochanie, smucisz sie, ze wyzdrowialam?
Na to maz lkajac:
- Nie, to nie to. Pomyslalem sobie ilu ludzi moglem uratowac: babcia, ciocia, wujek Heniek...
- Kochanie, co moge jeszcze dla Ciebie uczynic przed Twoim odejsciem?
- Chcialabym abys mnie ten ostatni raz jeszcze przelecial - mowi zona ostatkiem sil.
- Alez kochana, przeciez Ty tego nie wytrzymasz!
- Nie martw sie, jakos sobie poradzimy.
Kochali sie a potem poszli spac. Rano maz zatroskany, czy zona jeszcze zyje idzie do jej pokoju, zony nie ma... Idzie do kuchni, a zonka krzata sie cala w skowronkach, ani sladu choroby!
- No... ale jak to sie stalo?
- Kochany, seks z Toba mnie uzdrowil, czuje sie wspaniale!
Maz poszedl do siebie do pokoju i gorzko zaplakal. Zona podchodzi i pyta:
- No co Ty kochanie, smucisz sie, ze wyzdrowialam?
Na to maz lkajac:
- Nie, to nie to. Pomyslalem sobie ilu ludzi moglem uratowac: babcia, ciocia, wujek Heniek...
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
Niedaleko otwarto nowy supermarket. Jest w nim automatyczny zraszacz, który pomaga utrzymać produkty w świeżości. Jak tylko zacznie pracować, słyszysz odgłos oddalającej się burzy i szmer wiosennego deszczu…
Kiedy przechodzisz obok nabiału, słychać ciche muczenie krów…
Gdy mijasz dział mięsny, roznosi się zapach grillowanych kiełbasek z boczkiem i cebulką…
Kiedy jesteś przy stoisku z jajkami, słychać gdakanie kur i czuć w powietrzu zapach smażonych jajek…
Z miejscowej piekarni powala zapach świeżo wypieczonego chleba i ciasteczek…
Ale nigdy więcej nie kupię tam papieru toaletowego…
Kiedy przechodzisz obok nabiału, słychać ciche muczenie krów…
Gdy mijasz dział mięsny, roznosi się zapach grillowanych kiełbasek z boczkiem i cebulką…
Kiedy jesteś przy stoisku z jajkami, słychać gdakanie kur i czuć w powietrzu zapach smażonych jajek…
Z miejscowej piekarni powala zapach świeżo wypieczonego chleba i ciasteczek…
Ale nigdy więcej nie kupię tam papieru toaletowego…
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
-
- 4X4 Szczecin
- Posty: 5522
- Rejestracja: pt 28 sty, 2011
Re: :)
Ok.
Niech będą kucem ,
Ja się nie kłucem .
Niech będą kucem ,
Ja się nie kłucem .
Re: :)
- Wszyscy faceci to świnie. Wolę od nich mojego plastikowego przyjaciela na baterie.
- A jeśli w tym najważniejszym momencie baterie padną?
- Wtedy jak zwykle udaję orgazm...
***
Pani w szkole opowiada dzieciom:
- Ośmiornice żyją na dnie oceanów i mają takie małe odnóża. Nagle zaczynają się poruszać, najpierw bardzo powoli potem coraz szybciej i szybciej... .
Wychodzą po dnie coraz wyżej aż w końcu dojdą na brzeg. Tam się rozpędzają i biegną przez pagórki, równiny pustynie aż w końcu dobiegną do gór. Wdrapują się na największą i odbijają się najmocniej jak tylko potrafią i lecą, lecą. Dolatują do stratosfery, po czym są już w kosmosie...
W tym momencie w pierwszej ławce zgłasza się dziewczynka:
- Proszę pani, to co pani mówi to nieprawda.
- Nieprawda? A jak ty się nazywasz?
- Kowalska.
- Dzieci otwieramy zeszyty i piszemy: Kowalska jest P!ERDOLNIĘTA.
- A jeśli w tym najważniejszym momencie baterie padną?
- Wtedy jak zwykle udaję orgazm...
***
Pani w szkole opowiada dzieciom:
- Ośmiornice żyją na dnie oceanów i mają takie małe odnóża. Nagle zaczynają się poruszać, najpierw bardzo powoli potem coraz szybciej i szybciej... .
Wychodzą po dnie coraz wyżej aż w końcu dojdą na brzeg. Tam się rozpędzają i biegną przez pagórki, równiny pustynie aż w końcu dobiegną do gór. Wdrapują się na największą i odbijają się najmocniej jak tylko potrafią i lecą, lecą. Dolatują do stratosfery, po czym są już w kosmosie...
W tym momencie w pierwszej ławce zgłasza się dziewczynka:
- Proszę pani, to co pani mówi to nieprawda.
- Nieprawda? A jak ty się nazywasz?
- Kowalska.
- Dzieci otwieramy zeszyty i piszemy: Kowalska jest P!ERDOLNIĘTA.
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
- Co tam słychać, jak ci się wiedzie?
- A, jak Tampaxowi.
-
- Dobre miejsce, zły czas.
***
Jeżeli co drugi twój pomysł wydaje ci się genialny - dopij wódkę i idź spać.
***
Kobieta siedzi u psychiatry.
- W czym problem? - pyta lekarz.
- No, tego... - jąka się kobieta - Myślę, że jestem nimfomanką.
- Rozumiem. - mówi lekarz - Mogę pani pomóc, ale zaznaczam, że biorę 150 zł za godzinę.
- Nie tak źle - stwierdza kobieta - A ile za całą noc?
***
Jedynym sprawdzonym, skutecznym sposobem aby wyglądać młodziej to urodzić się nieco później...
- A, jak Tampaxowi.
-
- Dobre miejsce, zły czas.
***
Jeżeli co drugi twój pomysł wydaje ci się genialny - dopij wódkę i idź spać.
***
Kobieta siedzi u psychiatry.
- W czym problem? - pyta lekarz.
- No, tego... - jąka się kobieta - Myślę, że jestem nimfomanką.
- Rozumiem. - mówi lekarz - Mogę pani pomóc, ale zaznaczam, że biorę 150 zł za godzinę.
- Nie tak źle - stwierdza kobieta - A ile za całą noc?
***
Jedynym sprawdzonym, skutecznym sposobem aby wyglądać młodziej to urodzić się nieco później...
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
Z pracy dyplomowej
"W związku z tym, że nikt nie będzie czytał tej pracy, dla ułatwienia przyjmę iż liczba pi równa jest 5"
***
Dziewczyna do chłopaka:
- Sporo słyszałam o twoich możliwościach w łóżku...
- Eee... normalka, nic nadzwyczajnego.
- No to właśnie słyszałam...
***
- Panowie! Zaraz przyjdzie Zenek. Z kim się pierwszym przywita - ten łoś!
...
- Cześć łosie!
***
W biurze:
-Wyobraź sobie, że stary jest Żydem
-Poważnie, a skąd ci to przyszło do głowy?!
-No z palca sobie tego nie wyssałam!
"W związku z tym, że nikt nie będzie czytał tej pracy, dla ułatwienia przyjmę iż liczba pi równa jest 5"
***
Dziewczyna do chłopaka:
- Sporo słyszałam o twoich możliwościach w łóżku...
- Eee... normalka, nic nadzwyczajnego.
- No to właśnie słyszałam...
***
- Panowie! Zaraz przyjdzie Zenek. Z kim się pierwszym przywita - ten łoś!
...
- Cześć łosie!
***
W biurze:
-Wyobraź sobie, że stary jest Żydem
-Poważnie, a skąd ci to przyszło do głowy?!
-No z palca sobie tego nie wyssałam!
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Re: :)
Mężczyźni... Jacy oni są lekkomyślni i niestali: dzisiaj jeden całuje, jutro drugi...
***
Mężczyzna - to człowiek, który dzieli kwiaty na dwa rodzaje: róże i "a te jak się nazywają?"...
***
- Doktorze, co mnie teraz czeka? Operacja? Amputacja?
- Nie mogę wam teraz powiedzieć, bo niespodziankę szlag trafi.
***
Powiadają, że czas spędzony z przyjaciółmi nie wlicza się do wieku.
Wypijmy zatem za przyjaciół, którzy przedłużają naszą młodość!
***
Moim zdaniem seks to jedna z najpiękniejszych, najbardziej naturalnych, najzdrowszych rzeczy, jakie można kupić za pieniądze. Chociaż piwo też ma swoje plusy.
***
Mężczyzna - to człowiek, który dzieli kwiaty na dwa rodzaje: róże i "a te jak się nazywają?"...
***
- Doktorze, co mnie teraz czeka? Operacja? Amputacja?
- Nie mogę wam teraz powiedzieć, bo niespodziankę szlag trafi.
***
Powiadają, że czas spędzony z przyjaciółmi nie wlicza się do wieku.
Wypijmy zatem za przyjaciół, którzy przedłużają naszą młodość!
***
Moim zdaniem seks to jedna z najpiękniejszych, najbardziej naturalnych, najzdrowszych rzeczy, jakie można kupić za pieniądze. Chociaż piwo też ma swoje plusy.
Y61 ląg
yksehctuB
yksehctuB
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości