- Hej, panienko, dasz się zaprosić na kolację?
- Na noc nie jadam.
- To może pójdziemy do kina?
- Ściągam z torrentów.
- To może po prostu skoczymy do mnie pooglądać tv.
- Swój telewizor wyrzuciłam trzy lata temu, tam nie ma czego oglądać.
- To może pokażę ci zdjęcia.
- No proszę cię. Mam się gapić na nieznajomych facetów i babki? Sorry, nie.
- To może sama mi podpowiedz, co lubisz?
- Lubię seks, ale, sądząc po propozycjach, ciebie on mało interesuje.
*
Żona dzwoni do męża na komórkę:
- Waldek, gdzie jesteś?
- Na polowaniu.
- A kto tak głośno dyszy?
- Niedźwiedź.
- A czemu jęczy?
- Bo go raniłem.
- A dlaczego głos żeński?
- A skąd mam wiedzieć? Jestem myśliwym, nie weterynarzem...
(Wszelkie podobieństwa są przypadkowe)