:)
Taki niefart opowiedziany słowami czesia z innego forum
czyli oskar za rolę epizodyczną. ale o tym w właściwym czasie.
nie będzie to beletrystyka o zabarwieniu sensacyjnym a literatura faktu z gatunku cebula polska. ku przestrodze. aczkolwiek głosy, że to jedynie zawoalowany marketing jakoś szczególnie mnie nie...zdziwią 21
było tak...
zdesperowany obywatel dodzwonił się na któryś z numerów żeby mu kalibrację zawieszenia w trójce zrobić. bo stoi krzywo.
w piątek.
świetny pomysł.
wciśnięto mi to połączenie, nie zdążyłem uciec-musiałem porozmawiać. rutynowe próby zniechęcenia nie przyniosły skutku. typ nie dawał się spławić. na podstawie wywiadu wstępnego ustaliłem, że:
-dwutygodniowy nowoposiadacz
-disco czy
-stał krzywo w chwili kupna i stoi nadal
-wywala komunikaty, że podwozie wisi na przeszkodzie
-drogi nie był
-w jakimś warsztacie wymyslili, że jest dziura w poduszcze przedniej. kupili, wymienili, skasowali hajs, krzywo jak było
ok. jak musi niech przyjedzie, akcja prowizoryczna bez gwarancji sukcesu. bardziej żeby rozmiar dramatu określić.
rano to było. natychmiast po rozmowie zapomniałem o sprawie.
niestety...zagadnienie zmaterializowało się około czternastej. trójka jak trójka. czarna, piaskowy środek, koła dwudziestki, opony łyse. ameryka z gazem. droga nie była.
no dopsssszzzz...czekaj pan...wezne woltomierz i postawim to nieszczęście na nogi albo...dobijem. ja tu sobie bede klikał w ikonki a pan mi opowiadaj historię...
-noo...długo szukałem...nie chciałem diesla...
-bardzo słusznie.
-noo...i kupiłem. fajny jest, 4.4 V8
-aha. ale opony łyse.
-e tam...dają radę.
wsiedliśmy, podpiąłem woltomierz i chcę z brei śniegowej na równe wjechać...
-aha. właśnie widzę jak robią...
-ojtam ojtam
klik klik klik
-ale...to nie jest V8
-co?
-noo...to jest n/aV6 4.0
-co #$%^&*#!!?
-no normalnie. cztery litry, sześć cylindrów. bardzo fajny silnik swoją drogą. mój ulubiony.
-jak to #$%^&*#!!! to jest 4.4!
-nie jest. pan se tu popaczy...
-yyy...zara...w dowodzie pisze...o #$%^&*#!!...3999
-noo...zapłacił za osiem garów i 4.4 a dostał sześć i 4.0...dobrze się zaczyna 21 bite było?
-nie. sprawdzaliśmy czujnikiem!
-aha. to czemu szyba zmieniona?
-która?
-przednia.
-jak zmieniona? to nie jest oryginalna?
-noo...niespecjalnie. w dodatku zamiast grzanej dali zwykłą żeby obtanić...
-a gdzie to widać?
-a widać na przykład po tym, że nie ma drucików do grzania w środku a guzik na desce został 21
-kurwa! ale ten silnik dobry jest? bo ja tak nieuważnie kupuję...
-ta. silnik jest spoko.
klik klik klik
-pan se wyjdzie zobaczyć czy tera ładnie stoi równo...
-nooo...ładnie...aaa...jeszcze miałem pytać...bo dziwnie takie...ma xenony a nie ma spryskiwaczy...one tak mają?
-może jakby miał zderzak z tego auta to by miał spryskiwacze? 21
-kurwa! ale nie był bity!
-jasne. i samo się rozkalibrowało.
-noo...coś tam mówili, że ple ple...potem mi jedne takie kazały poduszkę wymienić i nic nie dało.
-teraz pojezdzimy. jak bedzie trzymać parametry to masz pan fart. jak się wysypie to będziemy drązyć dalej...ale...raczej się wysypie.
-bo?
-bo jest namieszane z czujnikami. musiały być zmieniane i są nie takie jak trzeba.
-aha. a rocznik tez pan widzisz w tym woltomierzu?
-produkcji auta nie, ale w biurze mogę sprawdzić.
oczywiście po dłuższej jezdzie się wysypało. typ wracał z testdrajwów trzy razy na odbojach. po wyczerpaniu wszystkich nieinwazyjnych możliwości umówiliśmy się na poniedziałek. poza anegdotą o ilości cylindrów przypadek jakich wiele.
dziś przyjechał z żoną wóz porzucić. jak porzucić to pełna procedura, dowód, zlecenie, stan licznika, ple ple.
i tak sobie bezrozumnie, odruchowo wziąłem do ręki ten dowód i wbiłem vin...
i pacze
i nichuja nie rozumiem
jeszcze raz...
2006
atacama sand
light taiga leather
jak #$%^&*#!!?
za oknem stoi jet black, sand leather
wtf?
-yyy...szanowni państwo...ale to auto nie było czarne pierwotnie...
-co?
-co?
-nooo...złoto-piaskowe takie z oliwkowym środkiem...
-coo?
-yyy...zaraz...chwila...dlaczego to auto było dieslem 2.7 euro3? skoro jest benzyną 4.0? dlaczego vin jest europejski a nie amerykański?
-coo?
-coo #$%^&*#!!?!
szymonek się wtrącił...daj no majster ten papier bo pewnie coś podupcyłeś...
klik klik klik
jeb
atacama sand
2.7tdv6
pani sobie usiadła, poprosiła o herbatę i zjadła kawałek pizzy. potem zamówiła dziecku taksówkę bo dziś samo będzie musiało pojechać do lekarza...
mnie neurony ruszyły...wziąłem woltomierz i poszedłem wyklikać prawdziwy vin z czeluści magistrali can. pan se zdjęcie zrobi...a ja sobie zapiszę.
klik klik klik
2005
n/a v6
jet black
sand leather
+CAN/MEX/NAS
-panie, #$%^&*#!!, co to znaczy? co się dzieje?
-szanowni państwo...to jest...klasyczny przeszczep. na papierach z europejczyka postawione inne auto...
-kradzione?
-raczej nie. wałek na cle bardziej. za długo w kraju i zbyt wielu właścicieli. juma by wyszła.
-co teraz będzie?
-teraz wjedziemy na halę i sprawdzimy co zrobili z resztą numerów...
-ale w papierach jest benzyna!
-to akurat prościzna. zmiany konstrukcyjne wprowadzić można w każdej chwili przez stację diagnostyczną.
-to kiedy to zrobili wszystko?
-moim zdaniem przed pierwszą rejestracją. kupili rozbite albo spalone auto i zrobili szczepa. przed pierwszym przeglądem zmiany konstrukcyjne i sru...jest deal? jest.
w międzyczasie chłopaki zaraportowały oględziny numerów: rama nie przebijana, całość złożona na ramie z europejczyka, podszybie zmienione, nalepka z vinem przeklejona bardzo elegancko.
-czym to wszystko grozi?
-formalnie...niczym. numery zgodne z kwitami, brak znamion przebijania, zasilanie zmienione. brak podstaw do przypierdalania się. jedynie przy szkodzie z autocasco albo kradzieży dym się rozpęta bo wyłapią niezgodnośc specyfikacji z vinem w kwitach. i przy odsprzedaży będzie gigantyczna awantura.
-ide zajrać...
żona się z kanapy aktywowała...
-a niech mi pan powie...da się przed takim czymś uchronić jakoś?
-owszem. robiąc przegląd przedzakupowy. wtedy sprawdza się takie rzeczy i wyłapuje niezgodnośc vinu w sterownikach względem tego co jest na aucie i w kwitach. niektóre auta nawet nie sią warte wjezdzania na halę tylko wylatują siedem minut po wjechaniu na plac.
-aha...a ile taka usługa kosztuje?
-300zł.
-...[tu zagrana została epizodyczna rola samą mimiką twarzy warta wszystkich oscarów ever 21 ]
atacama sand.
dobranoc państwu :fakju
« Ostatnia zmiana: 23 Luty 2015, 22:16:13 wysłana przez czesław »
czyli oskar za rolę epizodyczną. ale o tym w właściwym czasie.
nie będzie to beletrystyka o zabarwieniu sensacyjnym a literatura faktu z gatunku cebula polska. ku przestrodze. aczkolwiek głosy, że to jedynie zawoalowany marketing jakoś szczególnie mnie nie...zdziwią 21
było tak...
zdesperowany obywatel dodzwonił się na któryś z numerów żeby mu kalibrację zawieszenia w trójce zrobić. bo stoi krzywo.
w piątek.
świetny pomysł.
wciśnięto mi to połączenie, nie zdążyłem uciec-musiałem porozmawiać. rutynowe próby zniechęcenia nie przyniosły skutku. typ nie dawał się spławić. na podstawie wywiadu wstępnego ustaliłem, że:
-dwutygodniowy nowoposiadacz
-disco czy
-stał krzywo w chwili kupna i stoi nadal
-wywala komunikaty, że podwozie wisi na przeszkodzie
-drogi nie był
-w jakimś warsztacie wymyslili, że jest dziura w poduszcze przedniej. kupili, wymienili, skasowali hajs, krzywo jak było
ok. jak musi niech przyjedzie, akcja prowizoryczna bez gwarancji sukcesu. bardziej żeby rozmiar dramatu określić.
rano to było. natychmiast po rozmowie zapomniałem o sprawie.
niestety...zagadnienie zmaterializowało się około czternastej. trójka jak trójka. czarna, piaskowy środek, koła dwudziestki, opony łyse. ameryka z gazem. droga nie była.
no dopsssszzzz...czekaj pan...wezne woltomierz i postawim to nieszczęście na nogi albo...dobijem. ja tu sobie bede klikał w ikonki a pan mi opowiadaj historię...
-noo...długo szukałem...nie chciałem diesla...
-bardzo słusznie.
-noo...i kupiłem. fajny jest, 4.4 V8
-aha. ale opony łyse.
-e tam...dają radę.
wsiedliśmy, podpiąłem woltomierz i chcę z brei śniegowej na równe wjechać...
-aha. właśnie widzę jak robią...
-ojtam ojtam
klik klik klik
-ale...to nie jest V8
-co?
-noo...to jest n/aV6 4.0
-co #$%^&*#!!?
-no normalnie. cztery litry, sześć cylindrów. bardzo fajny silnik swoją drogą. mój ulubiony.
-jak to #$%^&*#!!! to jest 4.4!
-nie jest. pan se tu popaczy...
-yyy...zara...w dowodzie pisze...o #$%^&*#!!...3999
-noo...zapłacił za osiem garów i 4.4 a dostał sześć i 4.0...dobrze się zaczyna 21 bite było?
-nie. sprawdzaliśmy czujnikiem!
-aha. to czemu szyba zmieniona?
-która?
-przednia.
-jak zmieniona? to nie jest oryginalna?
-noo...niespecjalnie. w dodatku zamiast grzanej dali zwykłą żeby obtanić...
-a gdzie to widać?
-a widać na przykład po tym, że nie ma drucików do grzania w środku a guzik na desce został 21
-kurwa! ale ten silnik dobry jest? bo ja tak nieuważnie kupuję...
-ta. silnik jest spoko.
klik klik klik
-pan se wyjdzie zobaczyć czy tera ładnie stoi równo...
-nooo...ładnie...aaa...jeszcze miałem pytać...bo dziwnie takie...ma xenony a nie ma spryskiwaczy...one tak mają?
-może jakby miał zderzak z tego auta to by miał spryskiwacze? 21
-kurwa! ale nie był bity!
-jasne. i samo się rozkalibrowało.
-noo...coś tam mówili, że ple ple...potem mi jedne takie kazały poduszkę wymienić i nic nie dało.
-teraz pojezdzimy. jak bedzie trzymać parametry to masz pan fart. jak się wysypie to będziemy drązyć dalej...ale...raczej się wysypie.
-bo?
-bo jest namieszane z czujnikami. musiały być zmieniane i są nie takie jak trzeba.
-aha. a rocznik tez pan widzisz w tym woltomierzu?
-produkcji auta nie, ale w biurze mogę sprawdzić.
oczywiście po dłuższej jezdzie się wysypało. typ wracał z testdrajwów trzy razy na odbojach. po wyczerpaniu wszystkich nieinwazyjnych możliwości umówiliśmy się na poniedziałek. poza anegdotą o ilości cylindrów przypadek jakich wiele.
dziś przyjechał z żoną wóz porzucić. jak porzucić to pełna procedura, dowód, zlecenie, stan licznika, ple ple.
i tak sobie bezrozumnie, odruchowo wziąłem do ręki ten dowód i wbiłem vin...
i pacze
i nichuja nie rozumiem
jeszcze raz...
2006
atacama sand
light taiga leather
jak #$%^&*#!!?
za oknem stoi jet black, sand leather
wtf?
-yyy...szanowni państwo...ale to auto nie było czarne pierwotnie...
-co?
-co?
-nooo...złoto-piaskowe takie z oliwkowym środkiem...
-coo?
-yyy...zaraz...chwila...dlaczego to auto było dieslem 2.7 euro3? skoro jest benzyną 4.0? dlaczego vin jest europejski a nie amerykański?
-coo?
-coo #$%^&*#!!?!
szymonek się wtrącił...daj no majster ten papier bo pewnie coś podupcyłeś...
klik klik klik
jeb
atacama sand
2.7tdv6
pani sobie usiadła, poprosiła o herbatę i zjadła kawałek pizzy. potem zamówiła dziecku taksówkę bo dziś samo będzie musiało pojechać do lekarza...
mnie neurony ruszyły...wziąłem woltomierz i poszedłem wyklikać prawdziwy vin z czeluści magistrali can. pan se zdjęcie zrobi...a ja sobie zapiszę.
klik klik klik
2005
n/a v6
jet black
sand leather
+CAN/MEX/NAS
-panie, #$%^&*#!!, co to znaczy? co się dzieje?
-szanowni państwo...to jest...klasyczny przeszczep. na papierach z europejczyka postawione inne auto...
-kradzione?
-raczej nie. wałek na cle bardziej. za długo w kraju i zbyt wielu właścicieli. juma by wyszła.
-co teraz będzie?
-teraz wjedziemy na halę i sprawdzimy co zrobili z resztą numerów...
-ale w papierach jest benzyna!
-to akurat prościzna. zmiany konstrukcyjne wprowadzić można w każdej chwili przez stację diagnostyczną.
-to kiedy to zrobili wszystko?
-moim zdaniem przed pierwszą rejestracją. kupili rozbite albo spalone auto i zrobili szczepa. przed pierwszym przeglądem zmiany konstrukcyjne i sru...jest deal? jest.
w międzyczasie chłopaki zaraportowały oględziny numerów: rama nie przebijana, całość złożona na ramie z europejczyka, podszybie zmienione, nalepka z vinem przeklejona bardzo elegancko.
-czym to wszystko grozi?
-formalnie...niczym. numery zgodne z kwitami, brak znamion przebijania, zasilanie zmienione. brak podstaw do przypierdalania się. jedynie przy szkodzie z autocasco albo kradzieży dym się rozpęta bo wyłapią niezgodnośc specyfikacji z vinem w kwitach. i przy odsprzedaży będzie gigantyczna awantura.
-ide zajrać...
żona się z kanapy aktywowała...
-a niech mi pan powie...da się przed takim czymś uchronić jakoś?
-owszem. robiąc przegląd przedzakupowy. wtedy sprawdza się takie rzeczy i wyłapuje niezgodnośc vinu w sterownikach względem tego co jest na aucie i w kwitach. niektóre auta nawet nie sią warte wjezdzania na halę tylko wylatują siedem minut po wjechaniu na plac.
-aha...a ile taka usługa kosztuje?
-300zł.
-...[tu zagrana została epizodyczna rola samą mimiką twarzy warta wszystkich oscarów ever 21 ]
atacama sand.
dobranoc państwu :fakju
« Ostatnia zmiana: 23 Luty 2015, 22:16:13 wysłana przez czesław »
ONE LIFE.LIVE IT
Prezio Ty na fejsie to znalazłeś? przeca ty nie fejsowy
Nissan Pathfinder R51 "Pafik"
WARSZTAT 4X4 SZCZECIN UL.DĄBSKA 28 TEL 602277313
https://www.facebook.com/AUTOMOBILE-KAN ... 281961075/
WARSZTAT 4X4 SZCZECIN UL.DĄBSKA 28 TEL 602277313
https://www.facebook.com/AUTOMOBILE-KAN ... 281961075/
-
- menager wklejonych
- Posty: 415
- Rejestracja: ndz 07 lis, 2010
- Lokalizacja: Szczecin;Kasztanowe
Pewnie z tym po mózg w kolejce stał.
http://www.wykop.pl/link/2675429/murzyn ... trzebni-d/
http://www.wykop.pl/link/2675429/murzyn ... trzebni-d/
Never say die... up men and try !!!
Blazer S10 99"
Blazer S10 99"
Re: :)
Reklama sklepu na Allegro
"Prowadzimy serwis i sklep który zajmuje się naprawą oraz sprzedażą części do samochodów Terenowych i Land Rover "
"Prowadzimy serwis i sklep który zajmuje się naprawą oraz sprzedażą części do samochodów Terenowych i Land Rover "
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości