Skradziono 08.12.2011 Niebieski Patrol GR Y60 1996r
Lusi&Adam pisze:Patrol odnaleziony ... jedyne uszkodzenia to rozklekotana stacyjka i zdechły rozrusznik. Wszystkim ślicznie dziękuje za pomoc i zainteresowanie.
historia jak nasza, opowiedz coś więcej, czy też został porzucony...
gratulacje, że się odnalazła! wielkie uff!
_____________________
_____________________
Najlepszym lekarstwem na wszystkie dolegliwości jest zwykła woda. Dwie krople na szklankę wódki i wszystko przechodzi jak ręką odjął.
_____________________
Najlepszym lekarstwem na wszystkie dolegliwości jest zwykła woda. Dwie krople na szklankę wódki i wszystko przechodzi jak ręką odjął.
Kurde - niektórzy wiedzą ile to zdrowia kosztuje
a co do samego odnalezienia: Trop podany przez KasperS był trafiony - stał niedaleko od miejsca gdzie go widziano w czwartek. Monitornig Lotosu ani budynku Widok nic nie dał bo celowo chyba nie patrzy na ulicę. Każda poszlaka czy informacja jaka się pojawiała kosztowała kolejne godziny przesłuchań na komendzie. W poszukiwania wciągnąłem dość sporą ilość ludzi - do nissan7 nie dotarło, z uwagi na brak przecinków - ludzi z szerokiego wachlarza zawodowo-środowiskoweg. Fizycznie auto odnalazł Pan Tata objeżdzając któryś raz z rzędu wyznaczony mu obszar.
Auto zaparkowano jakby nigdy nic w jednej z odnóg ul. Kruszej. Może policja tam po prostu nie wjezdza bo trudno potem zawrócić a może nie zmieścił im się do garażu - nie wiem ot stał pod chmurką w ciemnej uliczce.
Urwali tylne błękitne światełka robocze bo widać były dość charakterystyczne, zaparkowany przodem co by rury nie rzucały się w oczka i tak sobie stał - myślę że kilka dni.
Jeden syn wylądował wczoraj w szpitalu - żonka siedziała z nim, drugi siedział sam w domu więc nie było szans zrobić to tak jak życzyła sobie komenda - stać przy aucie i warować do przyjazdu radiowozów po prostu wsiadłem i postanowiłem wrócić na kołach.
Rozrusznik nie kręci ... pewnie znów któryś z kolegów mechaników mnie objedzie że coś wpiszę niefachowo ... po przekręceniu kluczyka, po zagrzaniu świec, rozrusznik cyka ale nie kręci. Odpaliłem na zaciąg ... pan tata przyjarał trochę sprzęgło w outlanderze ale to nie ważne. I wróciłem na kołach pod dom po drodze dzwoniąc na komendę że bardzo mi przykro ale w napływie emocji i potrzeby powrotu do domu do syna, się ślady wzieły zatarły. Po drodze nawet migał mi światłami w radosnym pozdrowieniu ktoś w jakimś aucie 4x4 i pare razy mijałem niebieskich - nikt nic nie widział i nic nie zrobił, a ja "zgłoszonym" autem pomykałem przez centrum i okolice ok. godziny 18tej.
Ale jest! policmajstry strasznie się gniewają że znalazłem go "sam", ale jest!
a co do samego odnalezienia: Trop podany przez KasperS był trafiony - stał niedaleko od miejsca gdzie go widziano w czwartek. Monitornig Lotosu ani budynku Widok nic nie dał bo celowo chyba nie patrzy na ulicę. Każda poszlaka czy informacja jaka się pojawiała kosztowała kolejne godziny przesłuchań na komendzie. W poszukiwania wciągnąłem dość sporą ilość ludzi - do nissan7 nie dotarło, z uwagi na brak przecinków - ludzi z szerokiego wachlarza zawodowo-środowiskoweg. Fizycznie auto odnalazł Pan Tata objeżdzając któryś raz z rzędu wyznaczony mu obszar.
Auto zaparkowano jakby nigdy nic w jednej z odnóg ul. Kruszej. Może policja tam po prostu nie wjezdza bo trudno potem zawrócić a może nie zmieścił im się do garażu - nie wiem ot stał pod chmurką w ciemnej uliczce.
Urwali tylne błękitne światełka robocze bo widać były dość charakterystyczne, zaparkowany przodem co by rury nie rzucały się w oczka i tak sobie stał - myślę że kilka dni.
Jeden syn wylądował wczoraj w szpitalu - żonka siedziała z nim, drugi siedział sam w domu więc nie było szans zrobić to tak jak życzyła sobie komenda - stać przy aucie i warować do przyjazdu radiowozów po prostu wsiadłem i postanowiłem wrócić na kołach.
Rozrusznik nie kręci ... pewnie znów któryś z kolegów mechaników mnie objedzie że coś wpiszę niefachowo ... po przekręceniu kluczyka, po zagrzaniu świec, rozrusznik cyka ale nie kręci. Odpaliłem na zaciąg ... pan tata przyjarał trochę sprzęgło w outlanderze ale to nie ważne. I wróciłem na kołach pod dom po drodze dzwoniąc na komendę że bardzo mi przykro ale w napływie emocji i potrzeby powrotu do domu do syna, się ślady wzieły zatarły. Po drodze nawet migał mi światłami w radosnym pozdrowieniu ktoś w jakimś aucie 4x4 i pare razy mijałem niebieskich - nikt nic nie widział i nic nie zrobił, a ja "zgłoszonym" autem pomykałem przez centrum i okolice ok. godziny 18tej.
Ale jest! policmajstry strasznie się gniewają że znalazłem go "sam", ale jest!
GR '96
hehehehe, no i super! to zupełnie jak u nas, zaparkowany paręset metrów, w uliczce jak gdyby nigdy nic...
u nas była złamana stacyjka i wyzerowany nówka akumulator ....
najważniejsze że się znalazł!
u nas była złamana stacyjka i wyzerowany nówka akumulator ....
najważniejsze że się znalazł!
_____________________
_____________________
Najlepszym lekarstwem na wszystkie dolegliwości jest zwykła woda. Dwie krople na szklankę wódki i wszystko przechodzi jak ręką odjął.
_____________________
Najlepszym lekarstwem na wszystkie dolegliwości jest zwykła woda. Dwie krople na szklankę wódki i wszystko przechodzi jak ręką odjął.
Ty sie na mnie nie fosz tylko tak to napisales ze można było różnie interpretować. Jeśli chodzi o zabezpieczenie to chyba najlepszym sposobem i kosztującym tyle co AC jest założenie monitoringu w aucie. urzadzenie kosztuje okolo 600zł i oplata stala 40 zł miesiecznie w Juwentusie, jak chcesz dam kontakt do chłopaka. Cieszę się że znalazłeś
nissan7 ale ja się nie focham - dostałem tak zajefajny prezent mikołajkowy z tą kradzieżą, poszukiwaniami, wizytami na komendzie że pobyt syna w szpitalu to tylko wisienka na torcie
Daj proszę namiar na monitoring ... a w jego sprawie to gdzieś był wątek o zabezpieczeniach - ponoć takie cuda elektroniczne złodzieje znajdują i wywalają a potem odjeżdzają
Daj proszę namiar na monitoring ... a w jego sprawie to gdzieś był wątek o zabezpieczeniach - ponoć takie cuda elektroniczne złodzieje znajdują i wywalają a potem odjeżdzają
GR '96
wystarczy :
http://allegro.pl/hit-zagluszacz-zakloc ... 04299.html oraz
http://tablica.pl/oferta/zagluszacz-eli ... DyuCh.html
i po lokalizatorach do momentu znalezienia urządzenia w aucie
http://allegro.pl/hit-zagluszacz-zakloc ... 04299.html oraz
http://tablica.pl/oferta/zagluszacz-eli ... DyuCh.html
i po lokalizatorach do momentu znalezienia urządzenia w aucie
autobusy i tramwaje.... GR Long
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości