4x4.szczecin.pl

Piszę w tym dziale, bo nie znalazłem innego adekwatnego działu.

A może by tak skilowac jakiego prosiaczka i zrobic własnym sumptem wyroby wędliniarskie. Jaką szynkie or schabik uwędzić ?
Byli by chętni na małe morederstwo i partycypacje w kosztach ?

Potem trzeba by jaką wędzarenkę popełnić [chyba ,że ktoś już takową zaposiadł ]
I ewencik gotowy, wędzonko a przy okazji tradycjonalną najebkę uskutecznić.

Pomysł morderstwa mi się nie podoba, ale już przetworzenie padlinki na wędlinkę brzmi lepiej. A najfajniej z tego wszystkiego brzmi najebka, bo wędliny czynione własnym sumptem, bardzo zacne, można zanabyć w wiejskim ośrodku kulturalno-oświatowym, znaczy się w sklepie u Jurka w Dobrej (to ten za rondlem na Grzepnicę)

Ale Kasia mnie sie rozchodzi coby by to dobre żarełko i po taniości było.
A po co mam ja sponsorować Jurkowi dziurkę ?

To nie ten Jurek od dziurki
Ja tak tylko napisałam jakby miał kto chrapkę na domowy sumpt bez niezbędnej ochtoy do pracy
Spoko Preziu, w gruncie rzeczy bardzo popieram pomysł zrobienia własnej wędlinki, byle bym nie musiała stwora na tą wędlinę zabijać, bo nie czuję ku temu talentu Mogę się zająć przyprawianiem, peklowaniem, ewentualnie szeptaniem niezbędnych zaklęć

Potem trzeba by jaką wędzarenkę popełnić [chyba ,że ktoś już takową zaposiadł ]

ja taka posiadam zawsze wedze jak jest czas

poza tym trzeba potrafić wędzić... odpowiednie drewienko i itp

odrobina teorii http://wedlinydomowe.pl/

Ostatnio widziałem wędzarnię zrobioną z metalowej szafki z szatni 'zagospodarowanej' w jakimś zakładzie

Prezes jak chcesz takowa wedlinke jak kosztowales w bornym kiedy my byli na wyjezdzie to zapodac temat ze swiniaczkiem w dobrej cenie i jeszcze zajebitniejszej jakosci miecha moge do kolegi....

prezes pisze: okazji tradycjonalną najebkę uskutecznić.

Do tego też można własnych wyrobów użyć

No !
I temat się powoli rozwojowy robi.


ps Te wyroby Dziabeł były całkiem znośne

Ja mam wędzarnię, a Piotrek-radziszewo jest "rzeźnikiem"

eee tam rozwojowy
od paru lat bawię się we własne wyroby cztery razy w roku zanabywam zamordowaną świnię i powiem ,że to co w sklepach sprzedają to jakieś paskudztwo jest
robiłem kiełbachy , szlamowałem flaki itp. ale hiciorem ostatnich lat jest u mnie dziczyzna mniam , mniam - nareszcie nauczyłem się to robić ...
a tak naprawdę Prezio to o co Ci chodzi

Pewnie o najebkę i związane z nią plądrowanie, gwałcenie i bezczeszczenie wspierane wiktuałami robionymi własnym sumptem

Ja wam powiem o co chodzi.
Preziu ma zgagę straszną po każdym łikendzie wobec powyższego postanowił z nią walczyć za pomocą wyrobów własnych.

Chemii mówimy zdecydowane NIE.
Jemy i pijemy tylko produkty naturalnej destylacji oraz wędzenia.

Darek sam sobie odpowiedziałeś.
To co w sklepach jest dostępne to po prostu jakaś masakra jest.
A zapłacić 29 zł za kg "dobrej" szynki mnie nie stać.

już wiem
PS
Dobra , wędzona szynka to 40 PLN
PS 2
Tak naprawdę to bardzo dobry pomysł ze zrobieniem samemu przetworów Niestety , jak na własne oczy zobaczysz jak wygląda polędwica ... to do końca życia będziesz się dziwił jak można wyprodukować taką o średnicy 15 cm

Ja się chętnie dołoże do tematu

i ja chętnie wspomoge prezesowa karqwe

no i ci temat umarł se???

mamy kucharmana
mamy przyprawiacza
mamy pomocników
mamy prezesa

impreza gotowa

co działamy?

http://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=1388

http://allegro.pl/termometr-do-miesa-z-sonda-grill-wedzarnia-i1441400715.html

http://www.dawna-suwalszczyzna.com.pl/index.php?dzial=art&m=375

Qśma przepraszam że się wtrącam ale brakuje Wam świnki.